Ja też dałbym się wyruchać mojej żonie. Tylko po to, żeby się upewnić, że jest suką. Każda laska tylko na to czeka. Ta blondynka nie ma nic przeciwko byciu rżniętą na całego. Ten pies z gumką nie jest jej mężem, to pewne. A piastun, jako właściciel laski, pieprzy ją bez zbytnich ceregieli.
Haha, gratulacje.